Pink lips
10:20Musicie wybaczyć mi moją chwilowo rzadką obecność na blogu, ale sesja sama się nie zaliczy. Nauki jest na tyle dużo, że czasem nie wiem w c...
10:20
Musicie wybaczyć mi moją chwilowo rzadką obecność na blogu, ale sesja sama się nie zaliczy. Nauki jest na tyle dużo,
że czasem nie wiem w co ręce włożyć, żeby wyrobić się ze wszystkimi obowiązkami. Presja czasu jak zwykle odbija
się na moim zdrowiu, mam nadzieję, że i tym razem dzielnie wszystko pokonam, tym bardziej, że mam tak ogromne wsparcie u bliskich. Od kilku miesięcy dzielnie walczę sama ze sobą, o siebie i mam nadzieję, że tą walkę wygram. Cieszę się, że mogę być tutaj i mieć taka odskocznię od codzienności. Pewnie zauważyliście też drobne zmiany w wyglądzie bloga. Tak już ostatecznie wprowadziłyśmy z Panią Aleksandrą Grabkowską trochę pozytywnych zmian, pozostając jednocześnie w czarno-białym, eleganckim klimacie. Muszę bardzo podziękować Pani Oli za pomoc,
bo sama jako, że css i html nie są moją mocną stroną nie zdziałałabym nic. Pogodę mamy jaką mamy, za bardzo poszaleć nie można, w sumie mi przy takiej duchocie, a do tego ciągłym deszczu, nie chce się nawet wynurzyć nosa
za okno :) Wczoraj jednak było całkiem ładnie, dlatego mogłam w końcu zrealizować dawno zaplanowane stylizacje. Klasyczny czarny set przełamałam torebką oraz butami w kolorze ostrego różu. Torebka od samego początku mnie uwiodła, buty całkiem przypadkiem trafiłam w identycznym odcieniu.
Zobacz stylizację w - MODNAPOLKA.pl
że czasem nie wiem w co ręce włożyć, żeby wyrobić się ze wszystkimi obowiązkami. Presja czasu jak zwykle odbija
się na moim zdrowiu, mam nadzieję, że i tym razem dzielnie wszystko pokonam, tym bardziej, że mam tak ogromne wsparcie u bliskich. Od kilku miesięcy dzielnie walczę sama ze sobą, o siebie i mam nadzieję, że tą walkę wygram. Cieszę się, że mogę być tutaj i mieć taka odskocznię od codzienności. Pewnie zauważyliście też drobne zmiany w wyglądzie bloga. Tak już ostatecznie wprowadziłyśmy z Panią Aleksandrą Grabkowską trochę pozytywnych zmian, pozostając jednocześnie w czarno-białym, eleganckim klimacie. Muszę bardzo podziękować Pani Oli za pomoc,
bo sama jako, że css i html nie są moją mocną stroną nie zdziałałabym nic. Pogodę mamy jaką mamy, za bardzo poszaleć nie można, w sumie mi przy takiej duchocie, a do tego ciągłym deszczu, nie chce się nawet wynurzyć nosa
za okno :) Wczoraj jednak było całkiem ładnie, dlatego mogłam w końcu zrealizować dawno zaplanowane stylizacje. Klasyczny czarny set przełamałam torebką oraz butami w kolorze ostrego różu. Torebka od samego początku mnie uwiodła, buty całkiem przypadkiem trafiłam w identycznym odcieniu.