Warsaw trip
19:13W zeszłym tygodniu byliśmy z Ukochanym w stolicy, ot tak dla frajdy, trochę się odmóżdżyć i pospacerować, bo szkoda marnować takiej pogody....
19:13
W zeszłym tygodniu byliśmy z Ukochanym w stolicy, ot tak dla frajdy, trochę się odmóżdżyć i pospacerować, bo szkoda marnować takiej pogody. Wybraliśmy Łazienki Królewskie, jako, że ostatni raz byłam tam chyba 100 lat temu. Tym sposobem kolejny dzień lata mogę zaliczyć do udanych. Wróciłam mega zmęczona, a na drugi dzień miałam ogromne zakwasy, ale to akurat uwielbiam <3 Zakwasy to najlepsze co może być <3 Miło było wrócić tutaj po latach, zobaczyć
to wszystko raz jeszcze, zobaczyć co się zmieniło. Jak przystało na warszawskie Łazienki, spotkaliśmy na swojej drodze pawia <3 Piękne ptaszysko jest tak przyzwyczajone do ludzi, że daje się fotografować jak modelka :) Do Warszawy
nie mamy daleko, dlatego planujemy już kolejny trip w przyszłym miesiącu :) Jako, że postawiłam na wygodę, miałam
na sobie moje ulubione jeansy z wysokim stanem, biały t-shirt z motywem Małej Mi oraz standardowo od jakiegoś czasu białe trampki. Niby nic specjalnego, a jednak czuję się świetnie w takich outfitach. Przewiązana w pasie kraciasta koszula dodała stylizacji smaku. Niektórzy lubią koszulki bez jakichkolwiek motywów i nadruków, a ja uwielbiam t-shirty
z motywującymi mnie napisami, nie wiem czemu, taki fetysz. Zboczenie, którego ciężko się pozbyć i którego chyba nie chcę się pozbywać. Może to taki sposób, by też wyrazić siebie, sama nie wiem. W każdym bądź razie koszulka z Małą Mi skradła moje serce i przyznaje się bez bicia, że jedna to za mało, kupiłam od razu dwie, oczywiście z innymi tekstami :)
to wszystko raz jeszcze, zobaczyć co się zmieniło. Jak przystało na warszawskie Łazienki, spotkaliśmy na swojej drodze pawia <3 Piękne ptaszysko jest tak przyzwyczajone do ludzi, że daje się fotografować jak modelka :) Do Warszawy
nie mamy daleko, dlatego planujemy już kolejny trip w przyszłym miesiącu :) Jako, że postawiłam na wygodę, miałam
na sobie moje ulubione jeansy z wysokim stanem, biały t-shirt z motywem Małej Mi oraz standardowo od jakiegoś czasu białe trampki. Niby nic specjalnego, a jednak czuję się świetnie w takich outfitach. Przewiązana w pasie kraciasta koszula dodała stylizacji smaku. Niektórzy lubią koszulki bez jakichkolwiek motywów i nadruków, a ja uwielbiam t-shirty
z motywującymi mnie napisami, nie wiem czemu, taki fetysz. Zboczenie, którego ciężko się pozbyć i którego chyba nie chcę się pozbywać. Może to taki sposób, by też wyrazić siebie, sama nie wiem. W każdym bądź razie koszulka z Małą Mi skradła moje serce i przyznaje się bez bicia, że jedna to za mało, kupiłam od razu dwie, oczywiście z innymi tekstami :)
|jeansy - Cubus ; koszula - Cropp; torebka - Tom&Eva; t-shirt - allegro |
Zobacz stylizację w - MODNAPOLKA.pl